Inwestuj w Nieruchomości 11/2007 - page 6

str. 6
Listopad 11/2007 (111)
Więcej informacji w Internecie pod adresem
TRENDY
Trwa!
kontakt: 032 35 2 22 22
0 601 98 13 14
potwierdzony
nakład nie mniejszy niż
15 000 egz.
Nasi Klienci to w 99 %
jutrzejsi inwestorzy
Buuum
Teraz możesz się zareklamować!
Masz firmę?
na nieruchomości
w porównaniu do innych trafiamy idealnie w cel
R
E
K
L
A
M
A
N
owelizacja
ustawy
o gospodarce nieru-
chomościami wpro-
wadziła m.in. zmiany w zakre-
sie dostępu do wykonywania
zawodu pośrednika w obrocie
nieruchomościami. Zmiana
polega na tym, że od nowego
roku prawo wykonywania tego
zawodu będzie mogła uzyskać
tylko osoba posiadająca wyż-
sze wykształcenie w zakresie
gospodarki nieruchomościami
lub ta która ukończyła studia
podyplomowe z tego zakresu
i odbyła półroczną praktykę. Po
odbyciu praktyki, osoby te nie
będą musiały już zdawać egza-
minu państwowego, aby uzy-
skać licencję uprawniającą do
wykonywania zawodu.
Ponieważ przez ostatnie
8 lat byłem członkiem Pań-
stwowej Komisji Kwalifika-
cyjnej i brałem udział w pra-
cach bardzo wielu komisji eg-
zaminacyjnych, pozwalam so-
bie przedstawić czytelnikom
moje przemyślenia na ten te-
mat. Jestem też czynnym po-
średnikiem, od 25 lat zwią-
zanym z tym zawodem i za-
leży mi na tym, aby był to za-
wód cieszący się szacunkiem
i uznaniem klientów – a taki
niestety nie jest.
Aby właściwie zrozumieć
moje stanowisko w tej sprawie
trzeba wiedzieć, że do 1998 r.
w Polsce nie istniało kształce-
nie specjalistów w zakresie go-
spodarki nieruchomościami.
Dopiero wprowadzenie licen-
cji zawodowych uruchomiło
system szkoleń w tym zakre-
sie. Początkowo były to tylko
6 tygodniowe kursy organizo-
wane przez organizacje zawo-
dowe. Później prywatne uczel-
nie zwietrzyły interes i pro-
gram 6 tygodniowego kursu
przełożyły na roczne stud-
nia podyplomowe. Uczelnie
państwowe jak zwykle za-
reagowały z opóźnieniem.
Niedopracowany był system
praktyk zawodowych. Po-
zwalał on i dalej pozwala na
praktyki „byle gdzie”. Jak bo-
wiemmożna nazwać praktykę
u początkującego pośrednika,
który ledwie sam uzyskał li-
cencję i już bierze się za „ucze-
nie zawodu” innych.
Efekty tego obserwowałem
na egzaminach. Poziom więk-
szości adeptów do zawodu był
żenujący.
Po początkowym okre-
sie pobłażania, co trwało ok.
2-3 lat po to, aby zafunkcjo-
nował system licencji zawo-
dowych oraz aby uniknąć po-
sądzeń o utrudnianie dostępu
do zawodu, zaczęto egzaminy
traktować normalnie, bez ta-
ryfy ulgowej. Wówczas oka-
zało się jak ten system szko-
leń funkcjonuje. Zdawalność
była na poziomie 30%. Wielu
kandydatów miało wiedzę na
poziomie „mniej niż 0”.
Mając to wszystko na uwa-
dze twierdzę, że egzaminy
zlikwidowane zostały zbyt
szybko. Poziom wielu stu-
diów podyplomowych jest
w dalszym ciągu niski i bar-
dzo łatwo je ukończyć. Dla
wielu uczelni liczy się tylko
przerób i kasa. Zaliczenie
praktyki polega na odbęb-
nieniu 6 miesięcy na warsz-
tatach lub w jakiejś agencji
i wiedza nie jest po jej ukoń-
czeniu w żaden sposób we-
ryfikowana. Tak więc efekt
wprowadzonych zmian bę-
dzie taki, że państwowe licen-
cje będą w wielu przypadkach
nadane ludziom nieprzygoto-
wanym do zawodu. Spowo-
duje to pogorszenie poziomu
świadczonych usług pośred-
nictwa.
Stracą klienci, a to rzekomo
w ich interesie wprowadzono
te zmiany.
Logiczne wydaje się, że jak
ktoś skończył studia w tym
zakresie, to powinien mieć
prawo wykonywania zawodu.
Tylko, że o ile na studiach
stacjonarnych mamy sito eg-
zaminacyjne eliminujące naj-
słabszych, o tyle na studiach
podyplomowych tego nie ma.
A ze względu na to, że to kie-
runek początkujący – ich pro-
gram i poziom są kiepskie.
Koniecznemoimzdaniemsą
zmiany w zasadach odbywania
praktyk zawodowych. Ponie-
waż większość uzyskujących
licencję zawodową, natych-
miast zakłada własną agen-
cję nieruchomości, gdzie po-
zbawieni są jakiejkolwiek kon-
troli i nadzoru – to uważam,
że warto sięgnąć do znanego
przed laty systemu szkolenia
praktycznego mistrz – czelad-
nik. Osoba, która chce samo-
dzielnie wykonywać zawód
pośrednika powinna dłuż-
szy okres czasu „termino-
wać” u mistrza w tym zawo-
dzie – tzn, człowieka z wielo-
letnią praktyką, o nie kwestio-
nowanej dobrej opinii, a na-
stępnie zdać egzamin czelad-
niczy.
Ta część szkolenia powinna
pozostawać w całości w rę-
kach organizacji zawodowych.
To one bowiem znają specyfikę
zawodu i jego potrzeby. To wła-
śnie czynnympośrednikomza-
leży na dobrej opinii i zaufaniu
klientów. Wara od tego urzęd-
nikom i posłom. Bowiem jak
świadczą minione lata, czego
się w tym zakresie dotkną to
spieprzą, albo zrobią tak, aby
uczynić komuś lub sobie do-
brze. Cierpią natomiast klienci
i całe środowisko zawodowe,
bo media piszą tylko o parta-
czach i złodziejach, co stwarza
pozory, że takie jest całe śro-
dowisko.
Egzaminy zlikwidowane zostały zbyt szybko
Dla kogo te zmiany?
Rybnik
Mirella
Przybyło-Chmielewska
P.M. Nieruchomości
Partner
Nasycenie Rybnika i okolicznych miast biurami pośrednic-
twa w obrocie nieruchomościami jest już chyba maksymalne.
Ciągle jednak pojawiają się pseudopośrednicy bez żadnych li-
cencji, którzy kupują tanio nadarzające się okazje i potemblo-
kują ofertę oczekując na satysfakcjonujący poziom zarobku.
Wszystko jest w porządku jeśli oferta nie ma żadnych wad
prawnych, a klientowi zależy przede wszystkimna uzyskaniu
szybkiej gotówki. Gorzej, gdy zaczynają się problemy, a klient
zaczyna oczekiwać świadczenia usług jakie normalnie powi-
nien mu zaoferować odpowiednio przygotowany pośrednik.
Wtedy najczęściej zaczyna się „czarowanie” i „nawijanie ma-
karonu na uszy”. Zwodzenie trwa tak długo jak tylko się da.
Jak już się nie da to… pośrednik znika, pozostawiając tylko
fatalną opinię, która potem przechodzi na całą branżę. Tych
ludzi to jednak nic nie obchodzi, bo najczęściej są to ludzie
zatrudnieni w innych firmach, a pośrednictwo na rynku nie-
ruchomości to tylko intratna fucha wykonywana przy oka-
zji innych czynności.
Racibórz
WOJCIECH
RUCHAŁA
Biuro Nieruchom. MANAGER
Partner
Obawiam się, że wprowadzenie nowych przepisów i liberali-
zacja przepisów dopuszczających do zawodu pośrednika w ob-
rocie nieruchomościami ludzi bez egzaminu doprowadzi do
„skundlenia” rynku. Widzę już oferty rozmaitych szkół, pro-
ponujących dwusemestrowe studia dla ludzi, którzy chcą być
szybko pośrednikami. Oznacza to, że spełnienie minimalnych
wymogów formalnych już wystarczy do podjęcia działalno-
ści. Efekt tego może być tylko jeden – obniżenie jakości świad-
czonych sług. Mam już zresztą przykłady z życia jak taki sys-
tem będzie działał w praktyce. Znam firmę, która zajmuje się
praktycznie wszystkim, jak na rynku nieruchomości trwa oży-
wienie, to sprzedają mieszkania, jak zarobić można na czymś
innym to przerzucają siły na inną działalność. Gdzie tu jest
miejsce na rzetelną pracę z klientem? Gdzie tu jest czas na po-
ważne potraktowanie swoich obowiązków?
Częstochowa
Monika
Kmiecik
NOVA
Partner SON
Kursów, na którychmożna było uzyskać uprawnienia do wy-
konywania zawodu jest coraz więcej. Jest też u nas dość liczne
środowisko młodych ludzi, którzy bardzo interesują się trans-
akcjami na rynku nieruchomości. Obecnie nie ma więc prak-
tycznie żadnych przeciwwskazań, by od razu, zaliczając tylko
teoretyczne przygotowanie zacząć prace w zawodzie pośred-
nika. Brak egzaminów sprawia, że poziom kształcenia nie jest
odpowiednio wysoki. Tacy ludzie otwierają więc swoje biura,
podpisują umowy i… potem zaczynają się kłopoty. Dla mnie
jest to nie tylko konkurencja, ale przede wszystkim duży pro-
blem. Obraz pośrednika szybko się wypacza. Tak naprawdę,
to klienci przestają rozumieć, co tak naprawdę oznacza pro-
fesjonalna usługa pośrednictwa.
Z REGIONU
Adam Nitka
Członek Polskiego Stowarzyszenia
Doradców Rynku Nieruchomości.
Agencja „Nitka&Czapla” - Gliwice
Partner
1,2,3,4,5 7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,...24
Powered by FlippingBook