Inwestuj w Nieruchomości 10/2007 - page 8

str. 8
Październik 10/2007 (110)
Więcej informacji w Internecie pod adresem
RYNKI
J
adąc samochodem na Li-
twę, po przekroczeniu gra-
nicy dopada nas pierwsze
zaskoczenie – świetne, gładkie
J
z
drogi. Kierując się do Wilna
mijamy wiele miasteczek z be-
tonowymi blokami z minio-
nej epoki a także biedne wsie
i wspaniałe lasy. Drugim za-
skoczeniem jest samo Wilno.
Trzeba przyznać, że obie-
gowa opinia, że Litwa dzieli
się na Wilno i resztę kraju jest
prawdziwa. Te podziały wi-
dać gołym okiem. Współcze-
sne Wilno to wielki plac bu-
dowy. Starówka swym klima-
tem i pięknem wchodzi głę-
boko do serca. Każda uliczka,
każdy kamień, zapach spra-
wiają, że jakaś radość i beztro-
ska nas ogarnia i trudno jest to
wszystko porzucić. Wspaniali
ludzie i przyjaciele jak są to już
na zawsze.
A pod Wilnem zdumiewa-
jące obrazki. Domy rozrzucone
w nieładzie – na środku pola,
w lesie, nad jeziorem. Jest taka
miejscowość 30 km pod Wil-
nem, gdzie od 20 lat nie ma
oświetlenia miejskiego. Latar-
nie oczywiście są, ale nie dzia-
łają. Mieszkającym tam lu-
dziom to nie przeszkadza i ni-
komu nawet nie przychodzi do
głowy by to zmienić.
Natomiast w Wilnie po-
wstają domy o niezwykle ory-
ginalnej architekturze, jakby
maksymalnie dostosowane do
zachcianek inwestora. Tren-
dem są piękne elewacje, wy-
myślne przeszklenia, orna-
mentowy dach. Nacisk na efekt
jest tak duży, że na rynku nie-
ruchomości domy proste nie
sprzedają się. Jest też inny po-
wód - takie proste domy ofe-
rują deweloperzy - przy wyso-
kiej cenie jakość pozostawia
wiele do życzenia.
Wokół dużych miast bu-
dują ludzie, którzy skorzystali
na transformacji: biznesmeni,
prawnicy, lekarze, bankowcy,
informatycy oraz nowa grupa
- młodzi ludzie przed trzy-
dziestką, którzy mają dobrą
pracę w sektorze bankowym
(wykupionym przez Skandy-
nawów) albo w firmie z kapi-
tałem zagranicznym. Na Li-
twie mówi się, że „budow-
nictwo rośnie jak przypływ
- każdego roku coraz więcej
domów”.
Przeciętny dom ma od
180 do 200 m
2
powierzchni
użytkowej i prawie zawsze ga-
raż na dwa samochody. Od 5 lat
nie musi mieć piwnicy, stąd co-
raz mniejsza ich popularność,
dość często za to ma saunę.
Inwestorzy najczęściej decy-
dują się na projekt indywidu-
alny. Projekt typowy z adapta-
cją kosztuje 2-3 tys. litów, ale
że trudno utrafić w gusta inwe-
stora, katalogi nie są popularne.
Cena projektu na zamówienie
- od 5 do 10 tys. litów. Działki
też nie są małe. W okręgu wi-
leńskim zaleca się, by budować
dom na parcelach od 1000 m
2
.
Oczekiwania są większe: zwy-
kle do 1500 m
2
. Taka działka
pod Wilnem kosztuje około
120 tys. litów.
Za 140 tys. litów można
kupić 50-metrowe mieszka-
nie w brzydkim wieżowcu
w Wilnie.
Do niedawna na Litwie
można było budować prak-
tycznie, gdzie się chce. Istniały
wprawdzie plany terytorialne,
ale zgoda była wydawana in-
dywidualnie. Wystarczyło na
przykład, że inwestor posiadał
5 ha lasu. Jeśli las nie był w 1 lub
2 ochronnej, to Ministerstwo
Rolnictwa dawało zgodę na
budowę siedliska, a samorząd
rejonowy, wydający pozwole-
nie, nie mógł tej decyzji pod-
ważyć. Firmy deweloperskie
działały w ten właśnie sposób,
zajmując najładniejsze zakątki
okolic Wilna. Teraz możliwe
jest przekwalifikowanie dzia-
łek tylko w zgodzie z planem
ogólnym, który wyraźnie okre-
śla, które tereny są budowlane.
Tak więc jest plan ogólny, na-
stępnie plan miejscowy i - naj-
bardziej szczegółowy - plan de-
taliczny, wykonywany dla kon-
kretnego domu. Jednak więk-
szość powiatów nie ma jeszcze
planów i jest to furtka dla in-
westorów indywidualnych: po-
jedynczą działkę poza planem
można przekwalifikować na
budowlaną.
Nowo wybudowany dom
musi zostać zgłoszony do
urzędu katastralnego i otrzy-
mać tzw. paszport. Przyjeżdżają
urzędnicy i dokładnie wymie-
rzają budynek i każde pomiesz-
czenie. Na Litwie niema jeszcze
podatków od nieruchomości.
Poza tym paszport jest dowo-
dem kontroli państwa - zastę-
puje nadzór budowlany, który
nie radzi sobie z coraz większą
liczbą inwestycji. Do niedawna
inwestor musiał też w urzędzie
skarbowym rozliczyć się z fi-
nansowania budowy. 40 tys. li-
tów mógł wykazać bez pokry-
cia, na pozostałe wydatki - oka-
zać rachunki. Jeśli nie potrafił
wykazać się fakturami - płacił
od tej kwoty 15%podatku. Ten
przepis jednak już zniesiono,
bo ludzie wspierali się fikcyj-
nymi darowiznami od najbliż-
szej rodziny.
Bardzo ciekawe wydają
się też tzw. nieruchomości
weekendowe, położone do
30 km od Wilna, zazwyczaj
nad jeziorem, otoczone lasem.
Ogromna działka, nierzadko
konie. Wszystko o wysokim
standardzie; osobny domek
dla gości; oryginalna bania ro-
syjska (sauna), po której młod-
nieje się o kilka lat (co pewnie
jest zasługą mocnej chłosty na
bardzo rozgrzane ciało). Takie
nieruchomości osiągają bardzo
wysokie ceny na rynku i poda-
wane są tylko w euro.
W Wilnie biur pośrednic-
twa nieruchomości jest bar-
dzo dużo, ale tylko parę ma
swoją pozycję na rynku. Pro-
wizja za pośrednictwo jest od
3-5%. Zdarza się też, że właści-
ciel wystawionej na sprzedaż
nieruchomości ustala z pośred-
nikiem kwotę jaką ma otrzy-
mać ze sprzedaży. Natomiast
pośrednik narzuca do tej kwoty
marżę, która staje się jego wy-
nagrodzeniem. Czasem są to
ogromne kwoty.
Jeszcze parę lat temu będąc
na spotkaniu w Wilnie w Pol-
skim Klubie Biznesmenów
spotkałam się z opinią, że to
ostatni moment kiedy Wilno
może Polakom oddać prawie
za darmo ziemię, że później ta-
kiej drugiej okazji nie będzie.
I chociaż wypowiedział je nie
żaden finansista czy ekono-
mista ale człowiek nauki, wła-
ściciel Księgarni Polskiej przy
Ostrej Bramie to słowa te stały
się prorocze.
Wielu cennych informacji
do artykułu dostarczył
przyjaciel Ricardas Eiliakas,
DIURABLIS UAB,
Wilno.
LITWA. Trendem są piękne elewacje, wymyślne przeszklenia, ornamentowy dach.
Wilno i cała reszta
Monika
Łupińska–Duda
Agencja NITKA & CZAPLA
Gliwice
Partner
Największe zyski z nieruchomości będą osiągane na Ukrainie
Bezpieczna Polska
G
oodman Internatio-
nal Limited, grupa za-
rządzająca nierucho-
mościami, opublikowała ra-
port na temat czynników ry-
zyka inwestycji w nieruchomo-
ści na świecie. Według anali-
tyków GG, w Polsce przez na-
stępnych 5 lat ryzyko będzie się
zmniejszać.
Według
opracowanego
przez Goodman i zastosowa-
nego po raz pierwszy w rapor-
cie wskaźnika Goodman Glo-
bal Risk Indicator (GGRI) ry-
zyko inwestycji w nieruchomo-
ści w Polsce jest na średnimpo-
ziomie i w najbliższych latach
powinno się zmniejszać.
Pomimo
prognozowa-
nego zmniejszania się ryzyka
we wszystkich trzech kate-
goriach: ekonomicznej, spo-
łeczno-politycznej i rynku nie-
ruchomości, ryzyko inwestycji
w2011 roku utrzyma się na niż-
szym, ale wciąż średnimpozio-
mie. Podobna sytuacja jest sza-
cowana na rynkach Czech, Sło-
wacji i Węgier.
Z raportu wynika, że wCen-
tralnej Europie Polska, Czechy,
Węgry i Słowacja są krajami
najbardziej zaawansowanymi
jeżeli chodzi o rozwój ekono-
miczny, a planowane przez te
Państwa wejście do strefy euro
jest uważane przez autorów ra-
portu za potencjalne wsparcie
dla kolejnych zagranicznych
inwestycji. Największym za-
grożeniem dla tych Państw
może być powrót charakte-
rystycznej dla początku lat
90 niestabilności rynku walu-
towego, która opóźniłaby wej-
ście do strefy euro i doprowa-
dziłby do podwyższenia przez
Banki Centralne stóp procen-
towych.
Rumunia i Bułgaria
Według autorów raportu
w porównaniu do krajów Eu-
ropy Centralnej Rumunia i Buł-
garia, mają w 2007 roku wysoki
wskaźnik ryzyka inwestycji. Po-
winien się on jednak zmniejszyć
do średniego poziomu, w roku
2011, głównie dzięki niedawnej
akcesji tych Państw do Unii Eu-
ropejskiej.
Ukraina i Turcja powinny na-
tomiast oferować duże perspek-
tywy zysku z inwestycji na rynku
nieruchomości, jednakwszystko
to za cenę wyższego ryzyka
przede wszystkim powodowa-
nego niestabilnością polityczną.
Ostatnie wydarzenia w Turcji
uwydatniają historyczne ryzyko
ingerencji wojskowej w politykę
w tym kraju.
Raport firmy Goodman
wskazuje, na bardzo niskie ry-
zykowkrajachEuropyZachod-
niej, które utrzyma się na tym
poziomie w perspektywie naj-
bliższych pięciu lat. Największe
Państwa takie jak Wielka Bry-
tania, Francja i Niemcy mają
dobrze zdywersyfikowaną go-
spodarkę i nie są takmocno za-
leżne od handlu zewnętrznego
jak państwa Azjatyckie.
Z punktu widzenia inwesto-
rówWielka Brytania jest uwa-
żana za kraj o najmniejszym
ryzyku związanym z rynkiem
nieruchomości w całej Euro-
pie i pozycję tę utrzyma do
2011 roku.
Ogólnie, w raporcie Good-
man prognozuje się, że trend
redukcji ryzyka będzie utrzy-
mywał się przez najbliższe 5 lat,
szczególnie w krajach rozwi-
jających się, w tym i w Polsce.
Szacuje się również, że na glo-
balnym rynku, aż jedna trze-
cia z 30 najlepszych dla inwe-
stycji aglomeracji znajdzie się
do 2020 roku wChinach. Obok
Stanów Zjednoczonych, Japo-
nii i Wielkiej Brytanii mogą się
one stać jednym z najważniej-
szych rynków dla inwestycji
w nieruchomości.
Dodatkowo według ra-
portu w ciągu ostatnich lat
na świecie, transakcje inwe-
stycyjne na rynku nierucho-
mości wzrastały gwałtownie
i uzyskały rekordowy wynik
682 miliardów dolarów. Cią-
gle zwiększa się udział między-
narodowych i międzyregio-
nalnych inwestycji na rynku
nieruchomości, co związane
jest małą korelacją tych in-
westycji z innymi klasami ak-
tywów. Według autorów ra-
portu pomimo zmniejszania
się tempa rozwoju ekonomicz-
nego na świecie, rynek nieru-
chomości pozostanie konku-
rencyjną klasą aktywów przez
następne 12 miesięcy i będzie
nadal dla inwestorów formą
dywersyfikacji portfela inwe-
stycyjnego.
Opr. (tys)
1,2,3,4,5,6,7 9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,...24
Powered by FlippingBook