Wyjątkowo śnieżna zima nie sprzyja zainteresowaniu kupujących działkami. Przy takiej aurze ciężko je oglądać, szczególnie w "dziewiczym" terenie. Brak jest możliwości wskazania granic i wszystko gorzej wygląda. Za wyjątkiem rejonów podgórskich gdzie właśnie teraz można się przekonać, jak będzie wyglądać dojazd do działki w zimie.
Działki to rodzaj nieruchomości, który w ostatnich latach najbardziej drożał, głównie jednak te o atrakcyjnej lokalizacji i dobrze uzbrojone. Takich działek cały czas na rynku brakuje, a ich ceny nie spadają, bo szybko znajdują nabywców.
Najtrudniej sprzedaje się działki o kiepskiej lokalizacji, w terenie nieuzbrojonym. Ich właściciele zdają się nie zauważać tych negatywnych cech i proponują ceny wywoławcze, jak dla działek uzbrojonych. Tymczasem koszt uzbrojenia nierzadko przekracza wartość samej działki. W miarę przybywania w poszczególnych miejscowościach terenów posiadających aktualny plan zagospodarowania, rośnie też oferta działek, zarówno w gminach, jak i od osób prywatnych.
Niestety większość terenów, dla których opracowano nowe plany, to tereny nieuzbrojone. Perspektywa dla nabywców więc nieciekawa - niekończące się wykopy i budowy wokół. Ich właściciele muszą sobie zdać sprawę z tych niedogodności i urealnić ceny. Tym bardziej, że takich terenów, w miarę opracowywania kolejnych planów zagospodarowania, będzie przybywać. Nie ma się więc co łudzić, że za rok czy dwa te działki podrożeją. Postępy w zakresie przybywania terenów na Śląsku objętych planami przestrzennego zagospodarowania można zobaczyć wewnątrz tego numeru na stronie 12.
Jest kilka miejscowości na Śląsku, które mają plany już dla obszarów całej gminy. Tam przez najbliższe kilka lat terenów nie przybędzie, można więc spodziewać się, że grunty będą drożeć w miarę ich uzbrajania przez gminę. Ale trzeba pamiętać o tym, że gmina będzie od ich właścicieli pobierać opłatę adiacencką za wzrost wartości w wyniku ich uzbrojenia. Może się więc okazać, że właściciel sprzeda działkę drożej za rok, czy dwa, ale nadwyżkę zysku i tak odda gminie w postaci opłaty. W takim przypadku właściciel tak naprawdę straci, bo gdyby tą samą kwotę wziął rok, czy dwa wcześniej i zainwestował lub umieścił na lokacie, to byłby bogatszy o odsetki. Z kolei oczekiwanie, że działki podrożeją na terenach, gdzie mniej niż połowa gminy nie ma planu - jest nierealistyczne, bo tam terenów pod budowę będzie przybywać, a to musi wpłynąć na obniżkę cen. Trzeba też pamiętać o naczelnej zasadzie - ceny nieruchomości najbardziej zależą od stopnia rozwoju gmin i ilości miejsc pracy na tym terenie. Działek na terenach, gdzie nie ma pracy, nie kupują ludzie w wieku produkcyjnym.
Informacji na temat kamienic udzielili nam Partnerzy Grupy SON:
Danych do barometru dostarczyli pośrednicy: Bielsko-Biała - Mariola Polak-Opyrchał; Będzin - Monika Łupińska-Duda; Cieszyn - Monika Gniado; Racibórz - Wojciech Ruchała; Jastrzębie Zdrój - Robert Kotwicki; Wodzisław - Stanisław Domian; Gliwice - Zbigniew Morpak; Piekary Śląskie - Waldemar Stefański; Warszawa - Joanna Lebiedź; Kraków - Zofia Zieleniewska; Olsztyn - Dorota Połosa-Żakiewicz; Łódź - Arletta Kolasińska; Słupsk - Wiesława Klimkowska; Wrocław, Legnica - Mieczysław Dymyt; Lublin - Zbigniew Gołąb; Rzeszów - Jaromir Rajzer; Szczecin - Paweł Szymański; Toruń - Leszek Hardek